Nagle chwycić
Wyciągnięciem ręki chciałem,
chwycić nagle życie całe,
i zacisnąć pięść, by żyło,
to co złapać się zdążyło.
Ale ta trafiła w próżnię,
i już teraz nie odróżnię,
co widziałem, a co było,
bo tak szybko się skończyło.
Może ruch był zbyt nerwowy,
do chwytania nie gotowy,
i dlatego dłoni drgnienie,
napotkało zapomnienie.
Może ja za bardzo chciałem,
chwycić nagle życie całe.
Tylko po co, tylko czemu,
tak zapomnieć się samemu.
Cofam rękę niech nie czyni,
nie chcę więcej siebie winić,
w pięść zaciskać, aby żyło,
to co złapać się zdążyło.

Grand



Komentarze (2)
Wiersz plynny i rytmiczny ladnie. Temat wciagajacy i
na czasie - dla mnie równiez. Czasem myslimy, ze
wystarczy raz chwycic zycie i ono da sie nam zlapac...
czasami chcemy zbyt wiele od życia, i czasem nie udaje
się nam osiągnąć tego. Mądry wiersz