Nagroda
Uciekam przed Tobą
Najszybciej jak potrafię
Ty jednak jak wierzchowiec
Doganiasz mnie z uśmiechem
Lekko muskasz moje usta
Szyję, piersi...
Morze przygląda się z ciekawością
Pokusa kładzie mnie na plażę
Czuję piasek wilgotny
I wilgotne Twe usta
Powoli odsłaniasz każdą część mego ciała
Delikatne fale obmywają me stopy
Wrzaskliwe mewy zagłuszają mój krzyk
Nie bólu lecz szczęścia
Poczciwy Posejdon zamyka oczy
Zostawia nas samych
Słońce chowa się zawstydzone
Księżyc ukradkiem czasem zerknie
Gwiazdy mrugają z niedowierzaniem
To jednak ja
To jednak Ty
Odbierasz mi cząstkę mnie
W zamian ofiarujesz mi...
Tak naprawdę to nieważne
Twoja bliskość
To dla mnie nagroda

BeLive

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.