Nagroda za zgubę
Może widzieliście? Gdzieś się zagubiła,
opleciona tylko w lekkie, zwiewne
szaty...
Szukam Cię wieczorem, szukam z rana,
Miła
nie mogąc przeboleć tak głębokiej
straty.
Jeśli ktoś ją spotkał, niech zadzwoni
proszę
a w nagrodę oddam pół królestwa tudzież
podaruję sakwę z zarobionym groszem,
zdradzę sposób na to, jak wymknąć się
nudzie.
Oferuję więcej niż tylko sposoby...
metafory, wersy... Ach, moja nagrodo!
Chętnie oddam Ciebie w ręce tej osoby,
która mi podpowie, gdzie się skryła
młodość.
Komentarze (6)
Dalej trwa,kiedyś się
o tym przekonasz ;)
Witam. Boże! Gdzie się skryła młodość? Ładnie.
Umknęłam nam nie wiadomo kiedy? Pozdrawiam serdecznie
:-) ale ładnie, i świetne, zaskakujące zakończenia :-)
Piękny wiersz. Pozdrawiam :)
Piszesz ładnie, tylko, że na początku pytasz gdzie ONA
jest, a potem, szukam CIĘ. W ostatniej strofie znów
oddam CIEBIE.Nie wiem czy cały tekst nie powinien być
zwracaniem się do niej bezpośrednio. Poza tym jest ok.
Pozdrawiam@
Wiem gdzie :)))