NAIWNE WIERSZE
Zapewniam, że istnieją powody, dla których wjeżdżam windą do nieba i z próżności wyjaśnię, że ktoś żyje w moich wierszach
Ja - naiwne wiersze piszę i je
rozdaję…
dałam wiersz Calince – córce jedynej
– bo o wiersz prosiła,
dałam wiersz Ąniołowi w niebie – bo
na niego zasłużył,
dałam wiersz siostrze Elen -
ot..tak… ku pamięci,
dałam wiersz Viki malutkiej – bo
bajki układa,
dałam wiersz ciszy – bo pomieszkuje w
pieleszach,
dałam wiersz górom wysokim – bo do
nich jechałam,
dałam wiersz dwóm koniom w Karpaczu –
bo dorożkę ciągną,
dałam wiersz żabie w stawie - bo mnie ktoś
tak nazwał,
dałam wiersz wróżce z Ery – bo wróży
mi do tyłu -
ona tak do mnie pisze - prawdziwa miłość
idzie do ciebie,
więc wyjdź jej na przeciw – co? no
co? masz do stracenia ?,
dałam wiersz Panu z netu – bo dać mu
chciałam,
bo na pasku technikoloru świata nosi
kawałek,
bo lubi testy i żarty,
bo miło byłoby go poznać – dla
orzechowych oczu jego.
Dużo, dużo jeszcze wierszy napiszę,
zacznę pisać po ścianach, po sufitach,
zrobię w domu istne graffiti,
potem wszystko w foldery zbiorę,
życiowy napiszę bestseller.,
- zdziwi się Pan Janusz Leon Wiśniewski.
" Gdyby można było unieść się jak Ikar w przestrzeń oddalić, za horyzontem usłyszeć odgłosy..." tekst z tomiku "W dłoni czasu"...ze zbioru "Droga żywych ptaków" Brygidy Romanowicz.
Komentarze (1)
Wiersz o wierszach, które były, które będą. Bardzo
ciepły, prawdziwy i przyjazny przyszłości. Podoba mi
się!