Naiwniak
Pieśń rycerska
O Pani Nadobna,
chustkę pieścisz w dłoni,
za woalem loki opadłe na skroni.
Podglądasz rycerzów,
co stanęli w polu,
by o twoje łaski
bić się tu pospołu.
Na miecze, topory,
na lance, maczugi.
Wielu paść tu przyszło.
Jam leżał jak długi,
z ostrzem miecza twardym
naprzeciw kolczugi.
Alem myślą wzleciał
o oczach w woalce,
by wdziękom się poddać
zwyciężając w walce.
Tak pchnięciem ostatniem
powaliłem wroga,
przeto upuść chustkę,
gdy miłość ci droga.
Bowiem nie ma lepszych
dla każdej wybranki,
niźli rycerz chętny
stawać w dworskie szranki.
Post Scriptum
Twoje lico, Pani,
z każdem ciosem bielsze,
Lecz mi nie omdlewaj,
bo do krwie to pierwszej -
tak królewskie prawo
rycerstwu jest dane,
z wojenną zabawą.
Przeto nikt nie zlegnie,
od miecza nie zginie,
Wszystkie, jak tu stoim,
nie czekamy zgonu.
Hołd dajemy jeno,
pięknu, co od tronu
blaskiem nas ukoi,
aby kiedyś w walce
z wrogi znamienite,
strzec piękna twojego.
Bo gdy oczy syte,
łatwiej ginąć przyjdzie,
w słońcach dnia pięknego.
Kri, za inspirację wierszem "Rycerz I", dziękuję.
Komentarze (16)
takie zwyczaje były... (wiele zachować i wierzeń
zależy od środowiska w którym żyjemy.)