Najbliżsi obcy
,,Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach Strasznie mieszkają straszni mieszczanie''. Pan od ,,Lokomotywy''
Tak mało wiem o ludziach,
którzy wiercą się nad moją głową.
Dużo krzyczą, lubią tłuczone kotlety.
Ich córka rozkwitła na szaro.
Sprawni są w narzuconej kurtuazji.
O zbieraninie udającej rodzinę,
u której moja podłoga transformuje w
sufit,
jedno wiem na pewno,
ich płuca i krtanie wkrótce wezmą odwet.
Nie zasługują na piąty wers.
Vis-à-vis, drzwi w drzwi,
młodo-stary rozwodnik z wąsem.
Nim dokończy dzień dobry,
już chce mi się ziewać.
Bywa przezroczysty.
Bliscy z przydziału i metrów,
szemrana zgrajo, udająca, że żyje,
jesteście mi dowodem koronnym,
że kultura wprawna jest w dręczeniu.
Wymyśliła naczelnym chów klatkowy.
Komentarze (23)
Kiedyś z sąsiadami żyło się inaczej, myślę, że trochę
świat się zmienia, wszyscy zabiegani. Nawet nie do
końca kojarzę wszystkich ludzi, którzy mieszkają w
moim bloku... Takie czasy.
Pozdrawiam serdecznie :)
"Jak dobrze mieć sąsiada
on wiosną się uśmiechnie
jesienią zagada ...itd"-Alibabki
ale ci sąsiedzi peela nie pasują do tych
Alibabkowych...smutna rzeczywistość...pozdrawiam
serdecznie.
na szczęście nie wszyscy mają takie doswiadczenia...
ale faktem jest, że coraz częściej im bliżej siebie
tym bardziej obcy sobie jesteśmy
Pozdrawiam z podziwem;)
Wielkie szczęście mieć dobrego sąsiada, który w
kłopotach pomaga. Obecnie w wielkich blokach wszyscy
są anonimowi, nawet w windzie się nie pokłonią. Miłego
dnia z uśmiechem:)
Czasem tak, jest.
Tak blisko, a tak bardzo daleko.
Nie chcę nie widzę, więc nie ma.
Podoba mi się wiersz
Sąsiedzi, choć są dla siebie obcy, dobrze wiedzą, jak
kto siedzi ;)
Najgorsze, że udają ślepych i głuchych wtedy, gdy w
sąsiedztwie dochodzi do przemocy :(
Miłego dnia :)
Daje do myślenia... pozdrawiam
ja tam sobie chwale "Klatkowy chów"
W moim życiu
wreszcie wyczuć
mogę smak i ład
mam swój moduł
w plastrze miodu
z oknami na świat
ciepło cicho
żadne licho
nie wali do drzwi
pełny barek
wierszy parę
no i obok TY.