Najcichsze czy najlżejsze
kiedy szalejesz zimowy zły wichrze
w przytulnej mysiej norce się zaszywam
aby najdalej od świata pomyśleć
na przekór tobie o szemrzących rymach
z palcem na ustach od ciszy z kącika
słowo po słowie wypraszać bezgłośnie
żebyś i nawet jednego nie słyszał
choćbyś podmuchem drzwi rozwarł na
oścież
układać strofy z barw tęczy i sepii
patrząc jak wznoszą się płyną hen w
przestrzeń
zdumiony spytać kto je tak przemienił
z wyszeptywanych w leciutkie najlżejsze
autor
andreas
Dodano: 2019-12-04 16:51:08
Ten wiersz przeczytano 2879 razy
Oddanych głosów: 63
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
piękna liryka
Jak dla mnie: pięknie i rymy warto pochwalić.
Pozdrawiam :)
Zatrzymałam się na chwilę
i poczułam najcichsze wyszeptane słowa...
Pogodnego wieczoru:)
życzę by się spełniło...