Najeżona
Latami wbijane kolce
bezwzględnie
każdego dnia
boleśnie wyciskały
krew łzy i strach
Z zastygłej masy
niezliczonych cierpień
powstała skorupa
ciężka zbroja
twarda ostra i najeżona
Kiedyś byłam jedwabna
Ostatni wbity
będzie gwoździem
końcem i początkiem
wyzwoleniem
pożegnam grawitację
jedwabiście
──▒▒▒▒▒▒▒▒───▒▒▒▒▒▒▒▒
─▒▐▒▐▒▒▒▒▌▒─▒▒▌▒▒▐▒▒▌▒
──▒▀▄█▒▄▀▒───▒▀▄▒▌▄▀▒
─────██─────────██
░░░▄▄██▄░░░░░░░▄██▄░░░

JoViSkA

Komentarze (109)
Refleksje przy kawie nad Twoim wierszem to istna burza
mózgu w najlepszym tego słowa znaczeniu. Podoba mi się
i czytam dalej ;)
Dziękuję miłym gościom za odwiedzenie mojego archiwum
i pozostawiony ślad pod wierszem...ślę pozdrowienia
Wandziu:) Twoje oczy:) wiki:) sarevok:) Lariso:)
Bardzo refleksyjny wiersz.
Życie jest często ostre i bezwzględne, wbija nam różne
kolce, gwoździe...
Dlatego musimy wytworzyć skorupę, żeby się chronić.
Ludzie wrażliwi, mają zawsze gorzej.
Piękna puenta.
Cudnie napisany wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Wow ;) pozdrawiam
mocne słowa,,pozdrawiam:)
Mocny i piękny:)
Kiedyś byłam jedwabna - cudnie Urszulko :)
Zasmuciłaś wierszem ale cudnie go napisałaś i
spuentowałaś :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Robercik :) Bardzo dziękuję :)
Ciekawa puenta dobry wiersz
szadunko dziękuję ślicznie i pozdrawiam cieplutko :))
Piękny wiersz, z jeszcze piękniejszą puentą. Myślę, że
pod nawet najgrubszym pancerzem, pod skorupą i
bliznami kryje się jedwabistosć - dusza, bo żadna nie
jest tak do końca brzydka.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Moli serdecznie :) Uściiski :))
Witaj,
fajne, rzeczowe i diabelnie prawdziwe...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Bodku :)) serdeczności :)
No i doczekalismy sie Innej Uli!
Znakomity tekst!
Solidna refleksja. Wywazona.
Niedluga.
Jest poczatek... no
(i jak to w zyciu) koniec.
Jestem pod ogromnym wrazeniem! :)
Pozdrawiam serdecznie Ulu. :)