Nam oddane
Uśmiech
otwiera ludzkie oczy
aby błyszczały radością
miłość,bramy serc
aby wypełniały uczuciem
myśli,wnętrze duszy
aby docierał do niej głos
słowa,wyostrzają słuch
aby odbierały ich dźwięki
płacz
zamyka smutkiem powieki
osłonięte woalem żalu
smutek,w rozterce
rozdarł osobowość
cisza,usta milczeniem
aby dławiła w gardle
pustka,nasze pragnienia
nie pozwalając marzyć
życie
otwiera swoją księgę
w dzień narodzin
oddał w nasze posiadanie
wszystko bez ograniczeń
aby korzystać z przywilejów
czerpiąc ile zapragniemy
przypomina jednocześnie o upływającym
bezpowrotnie czasie
dążącym do końca drogi
śmierć
zamyka na zawsze wszystko
prowadząc tam gdzie...
29.06.2004.
Borgia - dziekuje za rady poprawiłem.
Komentarze (22)
Smutno ale prawdziwie.
ładny wiersz, pozdrawiam serdecznie
Za dużo imiesłowów--rozdzierając, pozwalając, oddając,
przypominając, prowadząc....można je zastąpić formą
osobową czasownika
Ładny wiersz...Pozdrawiam autora..
bardzo ładny wiersz;)
pozdrawiam
Refleksyjny wiersz, najbardziej mi sie podoba ostatnia
podsumowująca część, bo pierwsze dwie są tylko małą
cząsteczką całego życia.
trzeba było Karolu raz zaszaleć i pójść na całość i
podać co dalej..po śmierci, gdzie nas zaprowadzi ten
czas co zdążył dojść do końca drogi - jesteś
niezrównany,jedyny w swoim stylu - ciebie nic nie
złamie, choć próbowało tylu!