Namiętność
Dla mojego "Anioła" i wszystkich którzy zaznali namiętności...
Twe oczy w moje głeboko wpatrzone.
Twe dłonie w me ciało tak mocno wtulone.
Twe ciało rozgrzane i usta ponętne.
Pieszczoty ospałe i słowa namiętne.
Nie wiem czy to miłość...
Czy tylko natchnienie...
Czy w chwili bliskości boskie
uniesienie...
Jak pośród płomieni- rozgrzana i senna
W białej pościeli czekam wierna.
Gdy brzask głoszą ptaki
Za widnokregiem znikasz.
Powiedz mi kochany:"Czemu dnia unikasz?"
Uciekasz w mrok nieznany
Tak ciemny jak piekła bramy.
O zmierzchu powracasz
Jak anioł ciemności.
Dla mnie Ty dni skracasz i prowadzisz do
wieczności...
To za te noce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.