Narcyzem jestem
chyba nie dorastam ci do pióra Williamie
a mówią że fajny ze mnie chłopak
tacy rzadko kiedy mają poukładane w
głowie
przewracają się po kątach
i piją tanie wina
pani od polskiego zawsze twierdziła że mam
talent
i wyrzucała mnie z klasy
takie dowartościowanie innych kosztem mojej
osoby
wiesz Williamie chyba nie jestem aż takim
nieudacznikiem
wczoraj w kościele ksiądz wyczytał moje
imię
bo znowu spóźniłem się na spotkanie
taki niepotrzebny rozgłos ale tato byłby
dumny
tak bardzo kocha swoje nazwisko
Moją inspiracją był William Shakespeare...
Komentarze (2)
Dobrze, że nie Villainie :)..bo Sotek ciągle pisał do
mnie Wiliamie heh :).. M.
Cos w tym wierszu jest...:)