Narodziny poety - juwenilia
https://www.youtube.com/watch?v=RApANHxjcDs
Przychodzi w życiu artysty taki moment, że
musi podjąć decyzję: swobodne amatorstwo
czy rygorystyczny profesjonalizm. Wybrałem
to drugie.
Skłoniły mnie do tego trzy przypadki
życiowe. Po pierwsze: własnie ukończyłem
trzydziestkę czyli ten pierwszy,
przekroczony bardzo ważny próg męskiej
dojrzałości.
Po drugie: dopadła mnie wredna zima stanu
wojennego. Ogólnonarodowa trauma...
Po trzecie: zaczęło mi sypać pierwsze
małżeństwo, a to stanowiło poważną osobistą
klęskę.
Już wtedy byłem chyba porządnie pokopany,
bo te dołujące sytuacje zaczęły mnie
budować, zamiast destrukcyjnie demontować.
Mechanizm wyparcia?! Możliwe...
Przez jakiś czas zatem, na pewno do końca
tego roku, publikować tu będę teksty z tego
pionierskiego okresu, zawartego w ponurym
roku 1982.
ty nad poziomy
sny o potędze pranie na sucho
w pochodzie odwrocie sięgając
bruku
po zapał na nędzę
mikrofon ekran disco szpan
kariera
budujemy trzecią troskę
za chyba kredyt na teraz
serca myśli czyny
odleżyny
koń robak slogan skrzydlaty
zasłuży na słomę
młodości
ty nad poziomy
ratuj
(1982)
https://www.youtube.com/watch?v=fbMrhiujkzs
Komentarze (118)
@karl
W noc poprzedzającą wybuch "głupiej wojny" byłem
wodzirejem na zabawie pewnej kopalnianej
"Solidarności". Urwałem się ok. 2.00 w nocy i
uniknałem zatrzymania wszystkich uczestników tego
entuzjastycznego jubla, gdzieś o godz. 5 nad ranem.
Brak "Teleranka" tez mnie niewątpliwie zestresował!
serdeczności
@Stella - Jagoda
Oczekuję Cię, Stello, zawsze z radością!
karesy po kresy Rzplitej
@loka
Ściskam...
@wiesiołek
Oczywiście, wiesiołku! Na estradzie prezentuję
repertuar autorski.
Dzięki za wsparcie. Być może i liczę na to, że
ewentualna dalsza dyskusja będzie odbywała się w
trójgłosie.
ukłony
@W.B.B.
„(...)nie trzeba wygrywać konkursów, być przyjętym do
stowarzyszeń by być
twórcą- ba- nie trzeba drukować wierszy, próz na
papierze, w knigach, by być poetą i pisarzem.”
Oczywiście, że nie trzeba, ale warto. Trudno się żyje
ze świadomością niespełnionego geniusza. Warto też
przyjąć do wiadomości wskazówkę Szanownej śp.
Noblistki Wisławy - „Tyle wiemy o sobie, ile nas
sprawdzono.”. Da ist der Hund begraben (tu pies
pogrzebion)!
W poezji jak w każdej sztuce, nie ma demokracji, a tym
bardziej jej wynaturzonej formy – ochlokracji ( w
uproszczeniu: rządy hołoty). Poezją rządzi absolutyzm
z okrutnym podziałem na arystokrację i plebs.
Wyznacznikiem jest tu t a l e n t. Pojęcie to
niewymierne i odporne na wszelkie definicje i
najbardziej perfekcyjne techniki psychometryczne.
Pisałem już tu o tym:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/mam-talenta-444307
Sprawa z talentem ma się tak:
- poeci utalentowani pozostają nadal poetami
- poeci utalentowani mniej niż skromnie sprawdzają się
jako wyśmienici pedagodzy
- kompletne beztalencia realizują się jako krytycy
poezji i poetów
Tu, na Beju, fenomenalnie to się sprawdza. Natomiast w
sztuce nie ma „równania w dół”, ta radosna praktyka
istnieje jedynie w osławionym polskim piekiełku.
Pokutuje obiegowa opinia, że prawdziwa sztuka obroni
się sama. Nie do końca to prawda, a wiedzieli już o
tym starożytni:
"Ars non habet osorem nisi ignorantem (sztuka nie ma
wrogów oprócz ignorantów)".
Dyskusja z Tobą, W.B.B., zmierza w bardzo
interesującym dla mnie kierunku, a dopiero się
rozkręcam. Piłeczka po Twojej stronie.
Na mój smak - doskonałe. Na mój smak - najlepsze z
tych Twoich, które dotąd czytłem!
A Wielowywietrznikowi z Brata Bronka - Art napisał,
tak mi się wydaje, o amatorze/profesjonaliście w
kontekście "zawodu". Każdy poeta może pisać i być
literatem. Profesjonalista-literat utrzymuje się z
pisania. Art, mam takie wrażenie, występował na scenie
jako odtwórca swych "wyrobów". Choć to może diagnoza
nietrafna.
Za tekst wielki głos.:)
Zebym ja talenta miał,
to bym pewno chciał,
wydać książkę bestselera*
byłby panie szpan.
Pozdrawiam towariszcz:)
pięknie :)pozdrawiam:))
nie tylko Wikipedia ale także literatura jest źródłem
wydarzeń historycznych, tym ciekawszym, ze oprócz
faktów zawiera również refleksje,podteksty - ukazuje
przekrój zachowań i tych chwalebnych i tych dużo mniej
:)
masz rację WBB - można być Artystą i prawdziwym Poetą
nie będąc stowarzyszonym - tak uważam, a Klaterka
pozdrawiam:)
Poczytaj, proszę
https://en.wikipedia.org/wiki/Outsider_art
cholerne literówki :)
A ja twierdze że się mylisz, nie trzeba wygrywać
konkursów, być przyjętym do stowarzyszeń by być
twórcą- ba- nie trzeba drukować wierszy, próz na
papierze, w knigach, by być poetą i pisarzem. Można
nagrywać piosenki na domowym magnetofonie, naćpany po
same uszy i będzie to sztuka- vide płyta ,,Smile from
the streets you hold". Granicę pomiędzy kiczem,
szajsem a dziełem wyznaczają odbiorcy, jest diabelnie
płynna. Seriale paradokumentalne kręcone na ilość,
wiersze paru chorych na grafomanię ciemniaków pisane
codziennie ba beju na ilość- to ewidentne dno. Ale czy
jeśli ktoś publikuje tylko w necie, filmy na Youtube,
wiersze na portalach- odmawiasz mu prawa do bycia
artystą? Bo nie dostał nagród, nie jest w towarzystwie
wazajemnej adoracji-jednym czy drugim, bo skoro ktoś
może powiedzieć o sobie,,a ja na złość im nie należę,
i tak beze mnie o mnie gra"- jak śpiewał mój ulubiony
piosenkarz- to od razu jest amatorem? Naprawdę są
tylko dwie strony- albo rygorystyczny fachura, albo
rozwydrzony, niechlujny amator? To myślenie
dwubiegunowe, postrzeganie świata w czerni i
bieli.-podpisane-człowiek szarości :)
Bede wpadac do Ciebie na te teksty z 82 roku:)
Pozdrawiam:)
@W>B.B.
pardon za literówki, ale te nerwy, nerwy...