Nasłuchujesz przybycie piękna
Serdeczna łza
Szukasz prawdy w barwach płomienia,
wybierasz wiele nieznanych sobie dróg
Zdejmujesz z kartek kurz z
zapisanych słów zapomnienia
Nasłuchujesz przybycie piękna
wytężasz wzrok i słuch.
Masz swe przyjazne kąciki w okolicy
Zamykasz się w nich, dla spisania słów
Trafiasz słowem celnie jak sokolnicy
W ciszę owijasz piękno, unikasz ciemnych
burz
Wiesz, że prawdziwa mądrość
skrywa się w zaułkach,
niedostępnych szparach,
wypływa na wierzch,
po pięknym śnie z samego rana
Z pochodnią o barwnym płomieniu
gdzie prawda się nigdy nie spala
Idziesz przez życie, wyzwolona sama
Czasem wchodzisz w przepastny cień,
gdzie ronisz serdeczną łzę
Piszesz w swym kąciku literki barwami
Składasz je w wersy wyrazów tęsknymi
oczami
Podajesz je na półmisku poezji
Na nim kładę kwiatek pachnącej frezji
* Zdejmuję kurz z kartek z zapisanych słów
zapomnienia, ile znalazłem piękna do
ocalenia
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
"Zdejmujesz z kartek kurz z
zapisanych słów", "Szukasz prawdy w barwach płomienia"
- bardzo mi się podobają te słowa, a osoba, która tak
czyni jest na pewno mile widzianym gościem.
Pozdrowienia.
widzę tu wyraźną dedykację.
Na półmisku kwiatek pachnącej frezji.
Ładnie.