Nasza miłośc
W ramach przeprosin przyjmij o pani,
bukiecik kwiatów z łąki opodal.
Niech łzami serce twoje nie rani,
wybacz już proszę, bo mi tak szkoda.
Żałuję bardzo słów mocnych tonem,
że aż do krzyku gardło zdzierałem.
To były chwile głupio szalone,
i Bóg jest świadkiem , tego nie
chciałem.
Ty choć w skromności opuszczasz oczy,
dałaś przyczynę by wszczynać swadę.
Ale już dość jest, przestań się droczyć,
spróbujmy razem dać temu radę.
Na drogę ciszy wtuleni w siebie,
wejdźmy trzymając ręce przy ręce.
I w naszych oczu sięgając głębię,
powiedzmy sobie, już nigdy więcej.
Przyjmij bukiecik dawany szczerze,
pełen kolorów pięknej radości.
Ty i ja także w nadzieję wierzę,
naszej trwającej wiecznie miłości.
Komentarze (11)
Witam. Piękny wiersz, gratuluję i dziękuję, bo czytać
taki wiersz to prawdziwa przyjemność. Pozdrawiam.
Piękny przeprosinowy wiersz starannie zrymowany i
miarowo poprowadzony, gratuluję pomysłu i wykonania.
Czyż można piękniej przepraszać? Bardzo ładny wiersz.
po burzy zawsze przychodzi słońce i grzejeeee
wniebowzięcie ...czasami taka kłótnia utrwala związek
.byle nie za często ;) pozdrawiam
Dobrze tak trwać w miłości:) podoba mi się:)
W miłość trzeba wierzyć i ją pielęgnować, a takie
przeprosiny powinny zostać przyjęte:)
Piękne przeprosiny!
Miłość to ciągłe przebaczanie, masz rację:)
Pozdrawiam.
Ach ta miłość... Wyznania, przeprosiny, radość i...
Daję+
Trzeba próbować się porozumieć.Rozmowa dużo daje;-)
Aż się ciepło na serduchu zrobiło ...pozdrawiam