Nasza publika
/dzięki Staż, poprawiłem/
Nasza publiczność - przodująca.
Przy naszej, inna niech się schowa.
Ja nie lubię jak się ktoś wtrąca
I plecie niedorzeczne słowa.
Co ja ci będę mówił stary?
Wiedz, że nie kłamię ani trochę.
Tam ludzie klaszczą za dolary,
U nas, jest wszystko za darmochę.
Chociaż klaskanie jest dla ludzi,
Bez przerwy klaskać nie wypada.
Szczególnie, gdy mówca się nudzi
I wciąż te same głupstwa gada.
Byli tacy, którym klaskano.
Choć ich słowa trafiały w próżnię.
Kiedy się o tym przekonano,
Zazwyczaj było już za późno.
Wsłuchuj się dobrze, co kto mówi,
Zanim dłoń złożysz do klaskania.
Czy w słowach, znów się nie pogubi?
Co też ma nam, do przekazania?
Komentarze (24)
Dobrze mówisz. Klakierów u nas ci dość. Może to
jeszcze pozostałość starego systemu? Witam Cię i
pozdrawiam, dawno mnie tu nie było:)
Ręce opadają; klaskać w głupiej sprawie, to przecie
przyklaskiwać własnej głupocie ale... "Co ja ci będę
mówił stary?" Ładny, trafiony wiersz. Pozdrawiam. ;)
Oklaskiwania występu na scenie, uważam za rzecz
normalną, ale klaskanie w kościele strasznie mnie
denerwuje.
do czczych obietnic trzeba podchodzić z
rezerwą...dobry wiersz
Ważne by nie dać się kupić, mieć własne zdanie i nie
dać się wciągnąć w owczy pęd.
Masz rację i ładnie ją wyłożyłeś :)
Ciekawy wiersz skłania do refleksji i
zadumy...pozdrawiam :)
:) stylowo, ładnie i zarazem bardzo dojrzale... oby
tak dalej
"Wsłuchuj się dobrze w to, co mówią Zanim dłoń złożysz
do klaskania"
Bardzo wymowna, warta zapamiętania treść tych słów .
Pozdrawiam.