Natchnienie
smak i zapach wilgotnej skóry
wywołuje dreszcz pożądania
poddaję się
pełnią namiętności
jestem czułością i spełnieniem
unosi powiew wiatru
wzbijam się pod niebo
pod wpływem palących linii papilarnych
doskonale wymuskujących z resztek wstydu i
zahamowań
szept przenika umysł
do granic wytrzymałości
twój wzrok...
mój krzyk...
westchnienie...
rozkosz to ty
wołam przyjdź
jesteś pokarmem mych zmysłów
błagam przyjdź
jesteś powietrzem
bez ciebie się duszę
nawet zapach perfum
daje jedynie chwilowe opamiętanie
scałuję sól dnia z rąk i twarzy
koniuszkiem języka zwiedzisz
zagłębienie szyi
i będziesz podążał mną
aż do wyświęcenia niedoskonałości w atuty
odnajdziesz słodycz roznegliżowanych ust
ugłaszczesz całą
pragnącą twych pragnień
otwieram się na ciebie z całym żarem
zniewalam tobą duszę z melodią łez
odpływamy w delikatności jedwabiu
w uścisku ciał zapominamy...
nasz śmiech...
blask świec...
mały gest...
płatki róż...
cichy sen
Komentarze (35)
Bardzo ładnie napisane. Taki... erotyk? Jeszcze dość
subtelny werbalnie, ale przez tę frykcyjną rytmikę na
końcu czytamy go już nie ustnie, a wręcz... oralnie.
Ale nie ma co tu analizować, po prostu dobre. Nie
rozumiem tylko tych komentarzy - tęsknota?! Ludzie,
masowo piszecie komentarze i nie czytacie, zanim
wpiszecie losowo wybrane słowo?! W wierszu nie ma
tęsknoty, bo pisany jest w czasie teraźniejszym i
opisuje radosne chwile bliskości. No, chyba, że
tęsknota wywołana u czytającego ;)
Bardzo uczuciowe natchnienie...pozdrawiam!
I znowu wiosennie mi i tęsknie, pozdrawiam.
Tęsknota jest natchnieniem i weną +
I cóż tu można napisać, pięknie opisujesz te chwile,
gorzej dla nas, którzy tęsknimy za tą bliską osobą a
potrzeba nam cierpliwości by móc w końcu byc razem.
Oby zawsze było tak pięknie