W natchnieniu
Mojej Basi...;))
W natchnieniu ciszy i spokoju,
w klimacie woni kwitnących róż.
Stoję wpatrzony w twoje oczy,
dotykiem ust, że żyję znów.
W wietrze roztańczonych liści,
spadających już ze zmęczenia.
Zbyt szybki był ich taniec,
muzyka dokonała serca spełnienia.
W natchnieniu każdy wiatru
powiew,
rozpieszczał delikatnie nasze
usta.
Trzymałaś to uczucie tak bardzo
mocno,
z wiatrem szalała tylko głucha
pustka.
W tej ciszy i w tym natchnieniu,
chciałem wyrazić tak wiele.
I patrząc tak w twoje smutne
oczy,
wiedziałem,że właśnie tu swoje życie
pościelę.
Zamieszkam w domu ukochanej,
by wraz z nią podlewać to uczucie.
Budować każdy kąt naszego gniazda,
w radości, cierpieniu i życia
trudzie.
Choć nawet będą złe dni i chwile,
napiszę wierszem słów o tym kilka.
Obudzę uśpione nasze nadzieje,
z porywem uczuć letniego motylka.
Kochać i rozbudzać go będę,
pieścić swym sercem i słowami.
Nawet wtedy, gdy mnie nie będzie,
podzielę na dwoje nasze kochanie.
Komentarze (5)
nie mam slow cudownie
Bardzo romantyczna deklaracja miłości do ukochanej
Basi:)
Przepiękny, romantyczny wiersz.
:)
piękna i romantyczna dedykacja
Piotrze tylko dusza romantyka tak ukaże swoje wnętrze
Bardzo romantycznie:)