Z natury
Erystyk
Pewien dowcipny Marian z Krakowa
umiał w dyskusji łapać za słowa.
A kiedy miał je w dłoni,
to taki sens wyłonił,
że wnet oponent kapitulował.
Abstrakcja
Pewien artysta plastyk w Trzebnicy,
próbował kiedyś pszczołę uchwycić.
Dokładnie mówiąc - w locie,
lecz teraz trudno dociec,
czym jest ta plama, która nie bzyczy.
Komentarze (40)
Dobre. Erystyka to trudna sztuka manipulacji a ta
Schopenhauera wśród moich ulubionych książek. A
uchwycić i namalować pszczołę w locie łatwo nie jest,
przychodzi mi do głowy tutaj muzyczna próba, czyli
"Lot trzmiela" Rimskiego-Korsakowa.
Pozdrawiam z podobaniem.
Fajowe!!! :))) Pozdrawiam z uśmiechem krzemanko :)
:-)))))
Pozdrawiam ciepło, Aniu.
Bardzo zabawne:) Brawo!
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Msz erystycy mogą być zatrudniani w dyplomacji, a co
do abstrakcjonisty,
to malarze miewają różne pomysły,
nie tylko oni, ostatnio widziałam super zdjęcie mrówki
i obok miejsce z dziurami w jej kształcie, ponoć
powstała po tym jak został użyty kapeć, a co do
pszczoły nie trzeba robić z niej plamy, jak użyje
żądła to umrze, w przeciwieństwie od osy,
która to osa może użądlić bez powodu, a pszczoła robi
to tylko wówczas, gdy jest prowokowana do ataku, zatem
osobiście wolę pszczoły, nie tylko dlatego, że
zbierają miód ale i dlatego, że nie są tak agresywne
jak pszczoły, które kochają atakować ot tak, bez
powodu.
Dobrego wieczoru życzę, Anno.
Świetne!!!
Z przymrużeniem oka i bardzo dobrze :-)
Świetne!!
Szacun i głos mój jest twój!
Przy takim Marianie trzeba ważyć słowa ;-) A po
abstrakcjonistach można spodziewać się wszystkiego ;-)
Obydwa bardzo fajne!
Pozdrawiam serdecznie, Aniu :)
Z przyjemnością, podobaniem i uśmiechem czytałam.
Pozdrawiam radośnie. Udanego wieczoru i spokojnej
nocki:)