nauczka
W gardle drapie, w nosie kręci,
głowa zanik ma pamięci.
W uchu dzwoni, w kościach strzyka,
drętwość stawów i języka.
Zamiast mowy - ciche szepty,
tarka w gardle. Bez recepty
nie powrócę do świetności,
wszystko z braku roztropności.
Bo idiotką być musiałam,
że bez kapci wariowałam.
Teraz tylko w wyrku wzdycham,
czując ciepłą moc kocyka.
Więc pamiętaj mój kolego
zima to nie jest nic złego.
Będąc dobrze przyodzianym
możesz śmiałe robić plany.
Komentarze (4)
nawet dobra rytmika...a nauczka? no pewnie...
aspiryna, cytryna, sąsiad i pierzyna:)) ponoć stawia
na nogi...
Fajnie napisane... Podoba mi się+!
;-) bardzo fajny prozdrowotnościowy wierszyk :-) życzę
zdrowia :-)