Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nauki ścisłe

1.

Tyle nauki i wyrzeczeń -
Kręgosłup ławką prostowany.
Tyle w niej ideowych sprzeczek,
by człowiek był edukowany. Rany!

2.
Świat odwiedzony wszerz i wzdłużnie,
bywało się w Paryżu, Wiedniu.
A los mi mówi...tak usłużnie,
że to nieważne, gdyż do siedmiu

3.
liczyć mi starczy dzisiaj umieć,
bo tak się życie potoczyło,
że się zaczęła i skończyła
po latach siedmiu do mnie miłość.

4.
Miłość jej do mnie, tu wyjaśniam,
żeby nie było wątpliwości.
klasyczne było to uczucie,
a wczoraj powiedziała: "dość mi...

5.
twych pytań o samopoczucie,
o to, co myślę i co czuję.
Też edukację przeszłam w skrócie,
do siedmiu dzisiaj porachuję.

6.
Lat siedem gadam bezustannie -
ustami znaczy nic nie mówię -
pisząc do ciebie nienagannie,
że w myślach własnych już się gubię."

7.
Liczymy razem na odległość,
do siedmiu zawsze nam wypada.
Czy złość mną szarpie, czy uległość,
siedem mi kosą na łeb spada.

P.S.

A może ta matematyka,
kiedy pod okiem bardzo słono,
stwierdzi, że nowa jest taktyka -
liczyć od "raz" do "nieskończoność"?







Dodano: 2022-08-13 10:47:44
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Świetnie zapisane doświadczenie smutne. Jednak warto
zauważyć, że prawdziwa miłość nigdy się nie kończy - i
tyle tylko ma wspólnego z matematyką ;) Pozdrawiam
serdecznie :)

szadunka szadunka

Różnie toczy sie los, nadzieja w tym, że raz się jest
pod wozem, raz na wozie. Życzę peelowi, by los się do
niego uśmiechnął i odczarował liczbę siedem.

Mily Mily

Skoro tak sprawę stawia,
nowy man ją zabawia
lub chce spokój mieć, święty
od Walentych.
Pozdrawiam

Goldenretriver Goldenretriver

Dziękuję Wszystkim, którzy przeczytali.

jastrz jastrz

Współczuję. Moja żona wytrzymała ze mną 17 lat.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Liczymy razem na odległość,
do siedmiu zawsze nam wypada.
Czy złość mną szarpie, czy uległość,
siedem mi kosą na łeb spada.


super na tak;

mariat mariat

O właśnie - końcowa strofa wszystko mówi, tym
bardziej, że fizyka jądrowa dowiodła zmian też we
wszechświecie - przyczyna może być tu jedna - podobno
wszyscy wszystko wiecie, więc po co wodór zmian
dokonał w swoim szkielecie? Tym samym zatruł wiele
leków. I stracił biznes farmaceutyczny - bo lek ten
zamiast leczyć, truł organizmy wszelkie. Zatem - cała
produkcja won, a powstałe straty odrobiono
szczypawkami. Ot i cała filozofia - ale? Kto zmienił
budowę atomu wodoru?? I po co? Żeby nie dopuścić do
kolejnych katastrof w elektrowniach jądrowych? Bo
nagle wodór w całej przestrzeni wszystko wewnątrz
siebie zmienił i nie działa tak jak przedtem.

anna anna

ironia losu, bo mówią, że siódemka to szczęśliwa
liczba...

Marek Żak Marek Żak

Po siedmiu latach tłustych bywa los się odmienia.
Dobrze, ze były, bo wielu i takich nie ma. Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »