Naznaczona
Dym nad miastem ciągle broczy
szaroburą serpentyną
szarość dni w bladości luster
ze smutkami się odbija
Naznaczona piętnem wspomnień
myśl co duszę wciąż nicuje
cicho sunie po papierze
szuka ulgi nim zwariuje
Stukot rzęs po dniu zmęczonym
echo niesie w progi serca
które wciąż chce tulić kochać
lecz na ból już nie ma miejsca
Sen na dłoni wyciągnięcie
marzną usta róż z satyny
nie pozwalaj więc nadziejo
poddać się spuścić kurtyny
Bydgoszcz 2009r
Komentarze (7)
Nadzieja jest ważna w naszym życiu więc nie oddawajmy
jej...
Liryczny, nastrojowy wiersz mowiacy o smutnej sprawie
samotnosci, jednak w inny, mniej rozzalony sposob.
Wiersz ładny. Doskonale ujmujesz wspomienia,które
składają się na treść wiersza.Gratuluję
Wiersz napisany pieknym wrazliwym sercem! Podoba mi
sie.
Ile smutku w Twoim wierszu ! Dlaczego ? Jestes na
pewno wrazliwa osoba piszac tak piekna poezje .
Pozdrawiam.
Ładny wiersz... jak trudno wyrzucić wspomienia, gdy
miłość ciągle w sercu...
Wiersz ładnie poprowadzony i nieźle zrymowany może się
podobać.