nazwałem cię po mojemu ( kot)
delikatnie kuszeniem
blisko obok
naszych drzew
słyszę trzeszczące koronki
tysiące małych istot
zawadzają o usta
mogę zawiesić
wszystkie zmysły
pod nami kształtować nagość liści
twardnieję na znak
idealnych stref wybrzeży
i nie przestaję się cieszyć
na twojej przestrzeni
jest dużo zielonych kotów
Komentarze (9)
fajny i oryginalny
pozdrawiam :)
podoba się:)
Delikatny.:-))
delikatna erotyka i bardzo oryginalny przekaz:)
pozdrawiam
subtelny nietuzinkowy erotyk - ładny:-)
pozdrawiam
próbuję się wtopić w tę nagość liści
nie mogę zrozumieć puenty dlatego wrócę później
nietypowy erotyk
i te zielone kocie oczy
pozdrawiam:)
Świetny ciekawy wiersz - subtelny erotyk