Nędzne życie kociego miotu
rudy kotek co łatki ma dwie
miauczy na płocie że jest mu zle
zielone oczy cierpieniem zgaszone
przygładził swoje futerko znoszone
siedzi na płocie i uczuć szuka
do ludzkich serc mruczeniem puka
smutne spojrzenie rozpaczą woła
w raminach twych chetnie się schowa
ogon zdarty od sztachet z płotu
nędzne to życie kociego miotu
autor
saham
Dodano: 2008-06-25 11:43:51
Ten wiersz przeczytano 958 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Masz wrazliwosc w postrzeganiu swiata i ciekawy pomysl
na wiersz... jesli policzysz sylaby w wersach (
literowka), popracujesz nad rymami bedzie dobrze.
Jestem pewna bo cieplo z wiersza az bije:)
Wzruszający wiersz zwłaszcza że nie tylko w kociej
rodzniee odrzucenie z miotu następuje..
Opuszczone o w ramionach.
Smutne to życie kociego miotu- fakt opisałaś wymownie.
Może to mruczenie trafi do ludzkich serc.
/woła- schowa ? - może znajdziesz odpowiednie słowa do
rymu - wszędzie jest/. To tylko taka mała uwaga,
będzie jeszcze lepiej/
Ładny wiersz - wzruszający, bo bardzo kocham
zwierzęta.
kocham koty. Dobrze została tu przedstawiona ich
natura, ciekawie wplątana w życie. Utwór czytałam
jednym tchem, bardzo ładnie, gratuluję