negocjatorzy
Zbrudzeni ohydą świata,
stoimy na straży ładu,
moralnych zasad istnienia
i pełnej ilości składu.
Stajemy do walki zbrojnej
ze słowem przez zęby przesianym,
wyjemy do Pana w rozpaczy
po bitwie i polu przegranym.
Jak można w głupocie się tarzać
i nie pruć na oręż orężem,
inaczej jest walka przegrana,
to bitwa barana z pstrym wężem.
Nie będzie słów słuchał w pień głuchy,
z nim trzeba jak z cepem i młotem,
ty będziesz mu gadał do ucha,
a on cię rozstrzela pod płotem.
Komentarze (10)
Dziękuję kolejnym państwu za ciekawe komentarze
kłaniam:))
Ciekawy i mądry wiersz:)pozdrawiam serdecznie:)
To jest bardzo ciekawe pozdrawiam serdecznie;)
Mądry wiersz.
Nawet najmądrzejsze argumenty nie dotrą do kogoś kto
słuchać, zwyczajnie nie chce.
Ciekawy wiersz, są tacy co tylko zaogniają i tak już
napiętą sytuację, lecz przy braku porozumienia trzeba
siłowo zaprowadzić ład i porządek!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
Dziękuję!
...problem polega na tym, że wszyscy chcą mówić o
swoich racjach - a słuchać... nikt, albo niewielu :)
jak zwykle - dobry wiersz - zatrzymuje i skłania do
refleksji - i dlatego dobry :)
To bardzo ciężka i odpowiedzialna funkcja, jednak
coraz częściej negocjatorzy sami staja się agresorami
lub stronami w sporze..
kłaniam:))
Nic nie wskórasz w negocjacji jak nie słucha nikt
twych racji, lecz gdy ujrzy argumenty, którymi może
być ścięty, to od razu zmieni zdanie, a jak nie to
będzie lanie...
negocjatorzy obecnie w modzie
Witaj. Tak przychodzi ten moment, że negocjacje
pokojowe czas zamienić na oręż. Moc serdeczności.