Nianiek
potrzebny od zaraz
Gorączka i dreszcze przykuły ją do łóżka,
nie ma służki, która wyszłaby spod
niego,
dzielnie walczy z uporczywym kaszlem,
zatkany nos utrudnia lekkie oddychanie.
Jakiejkolwiek opieki pozbawiona;
nie medyka a opiekuna potrzebuje,
który poda herbatkę rozgrzewającą,
potrzyma za rękę, pledem opatuli.
Odwdzięczy się, gdy odzyska siły,
ciało wymasuje, przytuli do siebie,
pod puchową kołdrą miejsca użyczy,
by poczuł się, jak w siódmym niebie.
Komentarze (126)
ja bez Niańka juz się wykurowałam z tej zarazy...
jaki piękny jest świat bez chorób
pozdrawiam
zdrówka!
Dzień dobry Weno
Dziękuje Ci bardzo, za odwiedziny u mnie na moim
Profilu i za wszystkie miłe z Twojego serca płynące
pozdrowienia, jak i za stosowne komentarze pod moimi
Prozami. Również sercem życzę Tobie miłego i
słonecznego dnia, w spełnieniu miłości z mocą radości
w codziennym życiu, o każdym jego czasie...
Najbardziej dziękuje, że Jesteś! Halina
Piękny wiersz o najbardziej uzdrawiającym leku, jakim
jest drugi człowiek z mocą miłości w swoim sercu.
Również, nie znoszę chemicznych leków, po których są
jak niekiedy bardzo poważne skutki uboczne. Zaś miłość
z głębi serca o szczerym obliczu, nawet zmarłemu
przywraca życie. Cudowne są Twoje strofy, które
pokazują co i kto jest w naszym codziennym życiu
najważniejszy...
Dziękuję kolejnym miłym gościom za wgląd. Karolu:)
zaproszenie będzie aktualne po chorobie :)))
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Świetna oferta:)
Masz poczucie humoru ale masz rację kiedy w domu
wszyscy chorują jesteśmy niańkami ale kiedy my
chorujemy mało kogo to interesuje...pozdrawiam.
Wando czy to jest zaproszenie do wspólnego chorowania
- hihihihi
jestem za - pozdrawiam
Nianiek dobry na ciepłe okłady
ironicznie i prawdziwie
od zaraz lekarstwo na zdrowie bez chemii z aplikatorem
miłosnym
b.życiowe strofy
pozdrawiam
poproś o herbatkę imbirowo cytrynową z miodem lipowym
pozdrawiam
miło być rozpieszczanym... fajny wierszyk :)
Super Wandziu,mnie by też taki się marzył,pozdrawiam
serdecznie :)
OLU, to wielkie szczęście mieć swoje 'szczęście' u
boku, też mam nianiusia który w chorobie nie odstępuje
mnie na krok. Damahiel, Dorotko, MAGNOLIO i Ciebie
Oleńko pozdrawiam serdecznie.
samemu mieszkać nie jest fajnie bo mieszkałem.
pozdrawiam
Nie powiem jest to wiersz taki przez życie pisany
który mi się bardzo spodobał?
Wandeczko jak wiesz trzeba dotrzymać słowa;)
Jak byłam ostatnio chora to moje szczęście rosołek
ugotowało i słodkości do łóżka podawało:)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
No proszę jak się chorować zachciewa nawet mnie to nie
dziwi taka obsługa hihi.
och, taki Nianiek to... ;-) fajnie i z poczuciem
humoru :-)
Dzięki lasthope za ciekawą miniaturkę :)))