Nianiek
potrzebny od zaraz
Gorączka i dreszcze przykuły ją do łóżka,
nie ma służki, która wyszłaby spod
niego,
dzielnie walczy z uporczywym kaszlem,
zatkany nos utrudnia lekkie oddychanie.
Jakiejkolwiek opieki pozbawiona;
nie medyka a opiekuna potrzebuje,
który poda herbatkę rozgrzewającą,
potrzyma za rękę, pledem opatuli.
Odwdzięczy się, gdy odzyska siły,
ciało wymasuje, przytuli do siebie,
pod puchową kołdrą miejsca użyczy,
by poczuł się, jak w siódmym niebie.
Komentarze (126)
Sadze, ze po takiej obietnicy bedzie wielu do
nianczenia. Przyznaje, ze puenta wywolala usmiech.
Pozdrawiam, jezeli katar i bol glowy nie jest tworem
wobrazni to zycze powrotu do zdrowia
Celna ironia pozdrawiam
Dziękuję za przeczytanie wiersza napisanego na
kolanie. Marku, opiekun musi być odporny na moje
kichanie :)))
ładna zachęta
życzę zdrowia
W takim razie już pędzę z pomocą:)
Dobry, ironiczny wiersz, pozdrawiam:)