Niby wiemy
Niby wiemy, że coś ostrzega nas końcem,
a niesieni tym dalej lecimy na słońce.
Niby wiemy, że ludzie wokół są nam
skrzydłami,
a karmimy Erydę własnymi łzami.
Niby wiemy, że my wybrani – świadkowie
piękna,
a smutek wpuszczamy na miejsce
szczęścia.
Niby nauka idzie do przodu – świat nasz
zmienia,
a tak trudno jest się wyzbyć, wyleczyć z
cierpienia.
Niby wiemy, wszystkie drogi są otwarte,
a łatwo wybieramy te prowadzące na
parter.
Niby wiemy, ze brakuje dobrych, Boskich
emocji,
a zło siejemy na polu miłości.
Niby wiemy – tak bliscy zrozumienia!
A tak daleko, by spojrzeć szerzej
i coś pozmieniać…
Komentarze (11)
Niby wiemy a często postępujemy zupełnie
odwrotnie.Bardzo dobry przekaz.Pozdrawiam
Bardzo ciekawe i refleksyjne przesłanie. Pozdrawiam
cieplutko:)
Ciekawe Marcinie są te Twoje niby. Mnie się podobają
od trzeciej zwrotki do końca. Pozdrawiam:))
najlepsza piąta i ostatnia
miłego...
Bdb wiersz,zgadzam się z refleksjami w nim zawartymi.
Pointa też celna.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawe, Marcinie ☺
Dobra życiowa refleksja. Tak to jest z ta wiedzą,
która niestety często nie jest odpowiednio
wykorzystywana. Ciekawy wiersz. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
baaardzo refleksyjnie i mądrze , pozdrawiam
Tak, niby wiemy, a jakoś nie potrafimy albo nie
chcemy...
Świetna refleksja o życiu. Niby wiemy a jednak....
Pozdrawiam
Bardzo cielawe sklania do refleksji pozdrawiam