nic osobistego
nie gniewaj się, przyjacielu. widzisz
tytułuję wiersz
“nic osobistego”. złych zamiarów nie mam,
tylko
zamysły - streszczę. a ty nie zżymaj się,
kiedy wyżymam tekst aż po ostatnią nitkę
rozumienia.
nie gniewaj się, przyjacielu, gdy wynicuję
siebie, ciebie i onych. natchniona jest
kropka -
po niej następuje milczenie. to nic
osobistego.
to publiczna cisza, w którą ciebie
wkręcam
i zawieszam głos. teatralność tej pauzy
rozciąga się w nieskończoność opcji:
nic złego;
nic osobistego;
nic z tego
nie trzeba rozumieć - taka potrzeba
zachowania
gatunku człowieka niepowiedzianego. z
kropką
przed nieskończonością.
Komentarze (26)
Szanujmy się i doceńmy kropki.
Jak dobrze, że są kropki:)
Ładna rozmowa, refleksyjnie potrafisz wzbudzić
zainteresowanie. Czytam i sobie wyobrażam...
Wszystkiego Najlepszego w 2016-:)
Zgadzam się co do jednego: lepiej powiedzieć za mało
niż za dużo. A potem kropka. :)
Elu, Ty człowiekiem niepowiedzianym nie jesteś i
dobrze, że mówisz. Może inni nauczą się myśleć, zanim
zaczną ujadać :(
Potrafisz pisać Elu!! oj! potrafisz:)
Miłego wieczoru:)
Bardzo oryginalny zapis,
ciekawa forma i treść.
Wszystkiego dobrego
Elu w Nowym Roku 2016
życzę - pomyślności, zdrowia
i nadal tak świetnych poetyckich kreacji jak do tej
pory, o co przy Twoim talencie nie będzie trudne.
Pozdrawiam:)
tylko Ty wiesz najlepiej
zatrzymujesz - pozdrawiam
Ładna refleksja skłaniająca czytelnika do przemyśleń
nad wartościami życia.
Pozdrawiam:)
Elu, między słowami odnajduję wiele znaczeń. Świetna
poezja w której to co najważniejsze ukryte i czyta się
od nowa. Fascynuje co za tą kropką i cisza wkręca w
osobiste refleksje. Pozdrawiam Elu:)
intrygujesz jak zwykle swoją oryginalnością...wieje
orzeźwiająca bryza poezji i za to + (choć nie
lubisz):) pozdrawiam Ela
/nic z tego
nie trzeba rozumieć/ tylko jedno mi się nasuwa -
wiara,
/potrzeba zachowania
gatunku człowieka niepowiedzianego. z kropką
przed nieskończonością./
kropka to śmierć, nieskończoność to wieczność...
dlatego tekst odbieram jak przyjacielską rozmowę Boga
z człowiekiem,
/nic osobistego/, bo dotyczy każdego z nas,
bardzo mi się podoba, nawet jeśli czytam inaczej od
Twojego zamysłu; ale wiem, że płaszczyzn odbioru jest
tu sporo, jak zawsze u Ciebie:) poZdrówka, Elu;)
Uciekło mi słowo "jak daleko odbiegłam":)
Dobrze się czyta. W moim odbiorze jest
to wypowiedź recenzenta, utrzymana w klimacie
ironicznym. Ciekawa jestem jak daleko od zamysłu
autorki?
Poczytam sobie później komentarze, może coś innego
zobaczę.
Miłego dnia.
metafory są super..ale nie bardzo rozumiem przesłanie
wiersza...:(