Nic tak nie zabija jak...
Nic tak nie zabija, jak wczorajsza
miłość..
Jak zeszłoroczny śnieg.. scenariusz powiela
się..
Jak zeszłorocznej zimy.. dziś znowu łzy mi
płyną.
Jak zeszłotygoniowa nadzieja.. ostatnie
słowo mi odbiera..
Jak tamten taneczny wzór.. który miał być
tylko mój..
Jak tamta niebiańska siła.. która nas
zbliżyła..
Gdy wokół zszarzałe twarze..mówiłeś : o
Tobie marzę..
Jak powiedzieć : nie chcę przyjaciela?..
Jak powiedzieć : może miłość mi
odbierasz?
Jak to się stało.. że nie żyjemy ze sobą..
lecz całkiem obok...
Jak to się stało, że się przywiązałam..
choć mówiłeś.. nie będziesz cierpiała...
.......Jak?........
Komentarze (2)
przypomina mi moją sytuację..
Przepiękny jest ten wiersz taki eksplodujący emocjami.