Nie-absurdale, lecz wciąż...
Autor uprzejmie zawiadamia, iż wtóre "nathanolenie" (pierwszego "dopuścił się" kilka miesięcy temu) - zarazem ostatnim (uff!) będzie. ;-)
Urwipołeć podprowadził knurowi połeć
urwisa.
Biseksualny bisurman szuka „mana” o wielkim
„sure”.
W kinie, w nankinowych galotach, wisus
Suszkin (sushi-siusiak).
We wsi nad rzeką Ob, obwieś pochłonięty
obmową.
Psubrat ma kota na punkcie owczarka
brata.
Szubrawiec, rozdziany z szuby, wiecuje w
„bra” żony.
Wymyty łachmyta (jako myto) śmierdzące
łachy dał.
Obibok ogląda mały bok kobyły Gomułki – ale
jaja!
Gałgan podle nałgał gangowi silnika i ten
zdycha.
Łachmaniarz z uporem admirała admiruje
Manię.
W gagu „Barchany” gagatek szuka gatek na
wydmach.
Świszczypała podszczypywał wodne pałki bez
świstu.
Hołubiący „nicki” swawolnik –
„rozwarszawiony” w sieci.
Hulajdusza sprawdzał bulaj i zaklinowała
się „dusza”.
Komentarze (20)
czytam z uśmiechem :))
super...radośnie i oczywiście oryginalnie:) pozdrawiam
Turkusowa Anno, serdecznie dziękuję:-)
A co to ten "nathanol"? Nie wiem, może gaz
rozweselający domowej roboty (made by Nathan)?;-)
Świetnie bawisz się słowami:)
krzemanko, ja lubię tych wszystkich andrusów i
ancymonków:)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Ach, łammy języki do granic wytrzymałości giętkości!;)
No i dobre sobie ..gimnastyka języka .uf...
fajneeee:) miłego
Pomysłowe.
Potrafi zaciekawić:)
Pozdrawiam:)
Fajne.
:))Najbardziej przemawiają do mnie:
obwieś, psubrat i świszczypała, pewnie dlatego że nie
jestem za bardzo bystra. Miłego wieczoru.
Fajne! Ale pojechałeś, język można połamać!;)
Miłego wszystkiego.... Pozdrawiam!:)))
dziewczyno arlekina, Słownik synonimów też miałby tu
coś do powiedzenia;)
Jestem orędownikiem regularnego gimnastykowania
aparatu mowy.
Fantastisz? No to "zupa gut";-p
Jam pod wrażeniem tego Twego niewrażego porażenia,
choć me imię nie brzmi Żenia i nie mam (pora)żony;->
Pozdrawiam wisusowato - jak na ananasa przystało;)
al-bo, dziękuję za opinię i zapraszam do lektury
pierwszego "nathan-o-lenia" (nawet jeśli wtórym ono
będzie); tam także huncwotów i szprynców dostatek;->