Nie będzie już krzywd
Zapomnieliśmy czym miłość
I bliskości dar.
Nie wiemy jak pocieszyć,
Aby ustał płacz.
Wszyscy najlepsi i inni tak.
Każdy ma swój świat.
Budujemy budynki szare
Niezrozumienia i krzywd.
Uśmiechem nazywamy fałszywy grymas
twarzy.
Nie wiedząc że kiedyś prawdziwym był.
Szukamy przyjaźni rozpaczliwie
Pośród ludzi krzywd.
A mimo to każdy sam dźwiga swój krzyż.
Ludzie w koło po to,
Żeby wyśmiać Cię.
Znajomi, aby wydać Cię na śmierć.
Mnie możecie zranić.
To przecież takie łatwe.
Nie poddam się,
Mimo iż upadnę.
Odbiję się od studni dna.
Wykrzyczę z całych sił:
„Kocham ludzi i świat!”.
Nie będzie już krzywd…

Madziulka d;)


Komentarze (4)
Kochać ludzi i świat...Łatwiej się żyje z takim
przekonaniem,że ludzie są wartościowi ;) Aż w końcu
nadejdzie pora,by się o tym przekonać,że i Oni
kochają.Budujesz wiarę w człowieka;)
Wiele optymizmu w wierszu i w Tobie..ja zawsze sobie
powtarzam: we mnie dobroć i wiara na przekór
wszystkiemu, ale nie zawsze to wychodzi.
I będe szedł za Twego wiersz wołaniem .Jest bardzo
optymistyczny i krzepiący,gratulacje.
Piękna postawa, jednak nikt w to nie uwierzy, że nie
bedzie już krzywd. Będzie dobro i zło do końca tego
swiata.