Nie byłam
Nigdy nie byłam naprawdę, naprawdę -
Ani próbując dosięgać po prawdę,
Ani się budząc znów z migreną rankiem,
Ani wśród kwiatów głowę zdobiąc
wiankiem.
Nigdy nie byłam, naprawdę nie byłam,
Bo się nie stałam, choć się urodziłam,
Bo marząc ślepo o ślepym istnieniu
Nie zaistniałam nawet we wspomnieniu.
Nigdy nie byłam - taka prawda prosta.
Najprostszy umysł takiej prawdzie
sprosta.
Być albo nie być - mówi nieistnienie,
Niebytem kreśląc ostatnie marzenie.
Komentarze (6)
Ciekawe przemyślenia
Pozdrawiam
:)
Bardzo ciekawy wiersz z głęboką refleksją...pozdrawiam
z podobaniem :)
ciekawy stan- nigdy go nie przeżywałam.
Niebytem kreśląc ostatnie marzenie.
Podoba mi się.
Uwielbiam, uwielbiam powtórzenia. Wszyscy na beju o
tym wiedzą. :)
Brawo!
Czasem tak jest, że żyjemy, robimy to, co wszyscy ale
nasze życie pozostaje bez echa. Czasami trzeba
zaryzykować chociaż raz, by poczuć wiatr we włosach,
szczęście spełnienie, zanim nadejdzie ostateczna
chwila...
Pozdrawiam serdecznie :)