Nie dam
Nie dam dzisiaj wiersza,
po co mam się trudzić,
i tak, jak napiszę,
będziecie marudzić.
Wypiję czarnulkę,
w butki się ubiorę,
i wezmę wiaderko,
dwudziestkę, dość spore.
Uciekam do lasu,
tam grzyby czekają,
chodzę tam codziennie,
lecz zawsze ich mało.
Może dzisiaj znajdę,
krasnoludka w szacie,
schował się pod grzybkiem,
myśląc: "nie zobaczę".
Żegnajcie więc mili,
na godzin, ot kilka,
i przyniosę wam wiersz,
tak ostry, jak szpilka...
Komentarze (26)
Grażynko, las daje relaks i spokój ducha :), ale
czasami rózne myśli chodzą po głowie :)
Myślałam Remiku, że las daje relaks, a po relaksie
powstają wesołe, a nie ostre wiersze,
a poza tym to chyba jednak na brak grzybów nie
narzekasz, z tego co pamiętam, a krasnoludki są na
świecie, a jakże, zwłaszcza w niektórych ogródkach
mają się dobrze:))
Serdeczności przesyłam, a wiersz fajny, taki trochę
przekorny:)
Starałem się tak to oddać Celinko :)))
Lekko i ze swadą, pozdrawiam ciepło Remiku:-)
Dziękuję Amorku, jutro też idę pochodzić po lesie i
biore dwójkę znajomych. Mam fajną zabawę, gdy im
pokazuję palcem, gdzie rośnie grzyb :)
Świetna refleksja.
Marcowa Pani, miło Cię widzieć, lubię takie Marudy
:)))
..."bo jak coś napiszę" dla rytmu lepiej :) i miałeś
rację marudzę :)))
Pięknie Norbert, zachwyciłes mnie tą pliszką, bo to
chyba był ten ptak. Studiowałem Ochronę Wód i
Środowiska w Olsztynie, a pózniej Leśnictwo w
Warszawie, a zprzyrodą mam ostatnio cały czas kontakt.
Mieszkam prawie w lesie, mam do niego 300 metrów :)
I jak Cię nie chwalić za takie fajne wiersze, które
piszesz.
Ile wnich ciepła, radości życia, otwarcia na świat i
ludzi. Pozdrawiam....
Ps. Podczas pisania opinii, żona zawołała mnie na
balkon. Piękny ptak / wielkości szpaka, wielokolorowy/
uderzył w okno
i cierpiał. Wziąłem go w ręce, przytuliłem i lekko
dmuchałem
w główkę, prawie 5 minut. Wciął
się pazurami w moją dłoń
popiskując. Następnie posadziłem na ramieniu.
Przesiedział
spokojnie 2 minuty i odfrunął...
I jak tu się nie cieszyć życiem.
Swoim i otaczającego świata...
Ja się już wypowiedziałam:)
Karmag, jak chodze od marca po lesie nie zlapalem
zadnego kleszcza, unikaj leszczyn i paproci,
przepraszam znowu mi komp siada.
Miało być ostry erotyk, czy więzienny tautogram :)))
A jaki wiersz po północy chcecie, ostry tautogram czy
więzienny erotyk?
Dziękuję, nie spodziewałem sie, że jak będę po lesie
latał tyle Was zajrzy w mój poranny wiersz napisany w
4 minuty :) Dziękuję kochani :*)) Zebrałem 10 kg
grzybków małe maślaki, podgrzybki, kurki, prawdziwki,
już na koniec nie chciało mi się schylać po inne :)