Nie dziel a łącz!
dzień święty święcić...
Kat Olik
Olik, despota z okolic Koła
Bijąc swe dzieci dostawał fioła.
Budził je więc o świcie
Sztorcując należycie!
Tak nie chciał spóźnić się do -
kościoła.
Moja wina
Ksiądz Jerzy z parafii pod Modlinem
Pomieszał wodę z dość tanim winem.
Trzeźwiejąc krzyżem leży,
A przy tym bez odzieży.
Wierni mają rekolekcje z kinem.
Strawka
Kościelnemu z okolicy Tworek
Siadł (odrobinę) po mszy humorek.
Liznął więc trawy z żubrówki,
,,Pożyczył’’ z tacy dwie stówki.
Znów lata lekuchno jak amorek.
Mini stra(n)ty
Pewien młody ministrant z Rybnika
Wciąż na punkcie nabożeństw ma bzika.
Woli jednak te z rana,
Gdy sutanna wyprana.
Wieczornych mszy on raczej unika.
Niesz-pory
Paweł organista z Garwolina
Gdy śpiewa zbyt często się zacina.
Powodem - katoliczki,
A raczej ich spódniczki.
Zbyt krótkie. Ot i cała przyczyna.

One Moment


Komentarze (37)
Bardzo dziękuję za komentarze. Są lekko świąteczne...
:-) te limeryki.
Oczywiście już się z nich wyspowiadałem.
:) dobre, szczególnie ostatni
Świetne :)))
:))) dzięki za uśmiech
Wyśmienite! :))))
Serdecznie pozdrawiam.
SUUUUPERRRRR!!!! Uśmiałam się, jak nie wiem co)
Pozdrswiam
To coś niesamowitego. Kapitalne limeryki -Brawo panie
autorze i +.
Śliczny zbiór wielu miniatur.
:)))))))))) No to poleciałeś i ubawiłeś mnie do łez
:))))Dobre :)
Wspaniałe limeryki życie jednak potrafi dużo pokazać
tej prawdy ukrytej.Pozdrawiam serdecznie.
Ministrem. To to samo? :-P
A Ty byłeś ministrantem? :)
Super limeryki:-) :-)
Pozdrawiam:-)
Fantastyczne :-)