Nie jest mi obca
Na lewo i prawo ... mówią tylko o pandemii ...sąsiadowi psychika siadła ...nie wierzył... że jest zdrowy ...
śmierć
nie jest mi obca
ocieram się o nią
każdego dnia
idąc do kościoła
nekrologów
wywieszonych cała
strona
spoglądam
i sobie myślę
jeden mnie już przeżył
i odszedł
drugiemu do mnie
trochę brakuje
trzeciego zabił rak
następnego przed wirusem
strach
on miał tyle lat co ja
testy robił kilka razy
wynik był ujemny
lecz w niego nie uwierzył
zszedł do piwnicy
i tam
znalazła go żona
ja nie dam się zwariować
prędzej zabije mnie
Jadzia
nie ten robak
Autor Waldi1

waldi1

Komentarze (12)
Mnie tez siostrę w październiku zabił cowid Jestem
bezradna, ale jeszcze nie oszalałam. Bronie się, an
ile mnie stać. Pozdrawiam Serdecznie waldi. Nie daj
się.
Trzymajmy się, wiosna niedługo, szczepionka
blisko...Pozdrawiam cieplutko...
Z pewnością paniczny strach nikomu nie pomaga, a
optymizm wręcz przeciwnie.
Dobrego wieczoru Waldku życzę :)
Zamartwianie się z pewnością może skrócić żywot...
Pozdrawiam Waldi :)
A wszystko to gdzieś obok, a Jadzia... Wróg, ale swój.
Też tak mam Waldi.
Serdecznie.
;)
Bo dzis gra sie umyslami, nie potrzebny jest na wojnie
karabin...
...dzisiaj są takie czasy że musimy się zawsze
spodziewać smierci...a bać sie jej nie
trzeba...pozdrawiam serdecznie.
Siedzie w domu bez celu zabija.Psychika nie
wytrzymuje.Ładny wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
Na początku jak się to wszystko zaczęło wpadłam w
panikę.
zreflektowałam się.
Z tym zwariowaniem- o, to to.
psychika potrafi szybciej zabić niż np. rak.
W obecnej sytuacji i szumie medialnym ludzie o słabej
psychice życie lękiem zatruwają. Udanego i miłego dnia
z pogodą ducha:)
Znacznie groźniejsza od wirusa jest koronofobia.