Nie jestem stąd
Moje morze, nie zna morza.
Ani niebieskości swoich fal.
Nie zna żadnej głębokości.
Moje morze, nie jest dumne.
Ani łagodne, ani gorzkie.
Nie smakuje wiatrem pian.
Moje morze, nie patrzy w słońce.
Nie widzi ziemi i jej krajów.
Nie, moje morze nie kocha nieba.
Ani księżyca, ani siebie, ani mnie.
Uczę się z mewami nurkowania.
W otchłaniach. Jak obcego języka.
Jak tęsknoty w odwiecznym stand by.*
* stand by – w trybie gotowości
autor
Ossa77
Dodano: 2018-01-08 07:21:44
Ten wiersz przeczytano 771 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Może, podobieństwem krwi i znaków szczególnych, a może
nie... Dziękuję za przystanek pod moim tekstem. :)
Bardzo wymowne, a może każdy jest stąd, pozdrawiam
serdecznie:)
bluszczu/Leon.nela dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością przeczytałam. Pozdrawiam :)
niebo morza nigdy nie kochało wiemy przecież ile nad
nim łez wylało
:)
https://www.youtube.com/watch?v=_EMjLSeDexs
Pozdrawiam Osunio Kapitanie Żeglugi Wielkiej.
Dziękuję zmegi. Odpozdrawiam. :)
Dziękuję Winston. :)
Ciekawy wiersz:)pozdrawiam serdecznie:)
Z podobaniem, ciekawie!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!