Nie kocham szpitali
Los mnie z rozsądku przepytał,
bo tak po prostu uchodzi,
lekarz serwuje mi szpital,
ja mam się prawo nie zgodzić.
Na nie, powody się piętrzą,
jeden po drugim oddalam,
zdrowie jest sprawą ważniejszą,
choć tak nie lubię szpitala.
Mogę, to tylko pozory,
i nie na miejscu tu przetarg,
lekarz jest specem od chorych,
a ja kompletny dyletant.
Pakuję kapcie i ręcznik,
zamiast na los swój pomstować,
winienem ludziom być wdzięcznym,
że chcą mi "tyłek" ratować.
autor




karat




Dodano: 2011-05-17 06:27:14
Ten wiersz przeczytano 1949 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
masz moje poczucie humoru :):):)
Podobną tematykę mamy:) Ja staram się unikać jak ognia
tej całej naszej służby zdrowia. Ale jak długo można?
Dopuki człowiek na twarz nie padnie:) Pozdrawiam
Pozdrawiam ze szpitala. Chyba losy się zemściły, bo
mnie też tam umieściły. Doktorowi też dziekuję, że
"kopyto" mi ratuje. Tobie karat za wiersz śliczny,
bo jest taki optymistyczny, bo tu psia mać nie zawsze
chce się śmiać.
A któż kocha szpitale? zapewne nikt z pacjentów...
myślę że Ty też powinieneś dbać o swój "tyłek"
:):):) i dbaj nie tylko dla siebie ale dla wielu na
BEJu:):):)
Ona tam pracuje, dlatego do szpitala coś czuję.
Szpitale kochają tylko pracownicy( pielęgniarki i
lekarze) a chorzy wolą o nich nie pamiętać.Przychodzi
jednak taki czas,że człowiek nie ma wyboru. Bardzo
zgrabny wierszyk.Gratuluję
wiersz pogodny i pełen optymizmu, szkoda tylko, że z
tym leczeniem różnie bywa...fajny wiersz, pozdrawiam
szpitali chyba nikt nie kocha, niedawno syn uciekł ze
szpitala, wołami ciągnęliśmy z powrotem...jeżeli chcą
ratować, to pewnie, ale niekiedy trzeba dołożyć sporo
z własnej kieszeni, a nie wszystkich na to
stać...zgrabnie napisany wiersz
wszystko będzie dobrze !!! Zaufać lekarzom, oni wiedzą
co robią :)myślami będę z Tobą :) Pozdrawiam ciepło.
No i racja ,słuchaj lekarza nie jest tak źle i nie
wszyscy są źli.Może dziś nie wyszło coś,
I nie wszystko się udało, ale jutro nowy dzionek
będzie lepiej .
Witaj, ciesze się, ze rozumiesz powagę sprawy.
Życzę szybkiego nabrania sił. wiersz bardzo ładnie
napisany.Serdecznie pozdrawiam.
Karaciku przemiły, ładny wierszyk - taki prawdziwy.
Poddaj się w pokorze, dziś służba zdrowia dużo może
:))) Wyleczą i będzie po sprawie. Wracaj szybciorem,
by pisać dla nas przy pysznej kawie...
Jak trzeba to nie ma wyjścia. Życzę zdrowia i
szybkiego powrotu do domu.Pozdrawiam.
To masz podobnie jak ja gdy o szpitalu mowa zaraz
zdrowieję ... a choroba nie :)