Nie lubię, gdy mężczyzna
(według Kazimierza Przerwy Tetmajera „Lubię kiedy kobieta”)
Nie lubię, gdy mężczyzna podchodzi
ukradkiem,
moich bioder dotyka swym kościstym
zadkiem;
gdy mu członki z przejęcia nerwowo
dygocą,
głos zamiera w pół zdania i palce się
pocą.
Nienawidzę, gdy w dekolt mi zerka jak
złodziej,
i rozprawia godzinę o smętnej pogodzie;
opowiada rozwlekle, co szkodzi, co
leczy,
zamiast zebrać się w sobie i mówić do
rzeczy.
Lecz najbardziej nie lubię, jak czyta
gazety,
w popielniczce zatapia nadpalone pety,
kiedy spytam czy kocha, odmruknie: „no
pewnie!”
i nie cierpię gdy przy tym rutynowo
ziewnie.

Fred




Komentarze (21)
Świetny, czyta sie znakomicie.
:)))
Dobrze, gdy facet ma do siebie
dystans, na dodatek potrafi męskie wady też zobaczyć.
Wiersz Super!
Pozdrawiam:)
hahaha, dobre, bardzo dobre:-)Bardzo trafne
spostrzeżenia.
Znakomity wiersz, warsztatowo bez zarzutu, a puenta
cóż, sama prawda, niestety. Pozdrawiam serdecznie i
bardzo dziękuję, że mnie odwiedziłeś:-)
:o)) Ja teraz aż mam wątpliwości czy czytam tekst
mężczyzny, czy kobiety.
Ale to miłe, kiedy facet wie czego kobieta nie lubi
:o)
Czysta kwintesencja " nielubienia ". W trzeciej
strofie wręcz przelałeś czarę.
Pozdrawiam ;)
Szacun Fredzie i dodaj a najbardziej nie lubię gdy
zatraca się w meczach,
siorbiąc piwo i bekając. :)
szczegolnie wtedy, gdy myje gary:)
Ja wręcz cierpię, bo takiego nie cierpię:)
Świetny wiersz, pozdrawiam.
tu warto być stałym czytelnikiem :))
ja też:)
forma wyśmienita
Świetny tekst.
Warsztat też: Trzynastozgłoskowiec ze średniówką po
siódmej sylabie zupełnie jak w "Panu Tadeuszu"
A.Mickiewicza
Pozdrawiam
Dobrze wykazana zależność kobiety od mężczyzny.
Podobnych cech nmożna się nauczyć również od zwierząt
które mają niejednokrotnie instynkt samozachowawczy
lepiej ukształtowany od ludzi, którym Stwórca dał
dodatkowo instrukcję na życie (Biblię).
Tak, to prawda, trudno to polubić. Pozdrawiam.
och, tak... nie lubię strasznie, a najbardziej nie
lubię kiedy zaśnie, gdy ja mam na sobie tylko koszulkę
z pragnień, takiemu facetowi dziękuje się ładnie za
współpracę i idzie w siną dal... przynajmniej ja :-)
super wiersz, jak zawsze :-)