Nie ma istnienia
Nic nie ma sensu, Więc sensowość jest pojęciem absolutnie względnym. Jakikolwiek sens pozbawiony jest sensu, co powoduję klasyczny konflikt. Absolutna komedia.
Znasz ten ból?
Czy wiesz...
Co to za miejsce?
Zewsząd chłód.
Nie mam nóg.
Oddychaj westchnieniem.
Zabawmy się w banał.
Ty będziesz Tobą.
Ja będę sobą.
Proste, co nie?
Myślę, że nie.
Wyobraź sobie
wielką pustynie.
Wokół pustkowie.
Nie ma mnie obok.
Widzisz dolinę,
wokół jest piasek.
Wyschnięta rzeka.
Czy już to widzisz?
Teraz na wschodzie
słońce zachodzi.
Widzisz jak spada.
Znika daleko.
Nadchodzi ciemność.
Ty sie nie boisz.
Nie ma mnie obok,
jest ci wesoło.
Ulga i spokój.
Czujesz się lepiej.
Gwiazdy nie wschodzą.
Lepiej beze mnie.
Szukasz natchnienia.
Piasek i rzeka.
Bezwodne myśli.
Westchnij i wyśnij.
Dochodzisz nagle.
Czujesz to wreszcie.
Nie ma snu apogeum.
Czekaj bez sensu.
Tak będzie lepiej.
Nie myśl bo zginiesz.
Myśl rodzi lęki.
Lepiej nie wiedzieć.
Tak więc jest dobrze.
Nie wierz, nie słuchaj.
Pytań nie szukaj.
Nie pytaj, nie ufaj.
A słońce znowu przychodzi,
ja ci to mówię a ty mnie nie
słuchasz.
Wieczne pomysły. Koniec - dogmaty.
Miraż z niewiedzy. I dźwięków.
Piasek i rzeka.
Wyschnięta.
Wyobraź sobie, że jest ktokolwiek. Kto nigdy nie istniał. Potrafisz tak myśleć?
Komentarze (4)
Joo...głębie mysli tu zapisałeś...a myslec zakazałeś.+
no i pięknie ,lepiej nie mysleć bo może zginę:) brawo
(+)
Wow ... - pierwsza reakcja ... rzadko ktoś potrafi
mnie urzec wierszem tu na beju :p ... ale Tobie to się
udało ... takie niby nic a jednak COŚ :)
Kto wie-może istnieja tylko nasze umysły...A nas tak
naprawdę-nie ma;)