NIE MOGĘ
NIE MOGĘ
Wolni i silni
Mający nadzieję
Myśli z różnych źródeł płynące
Chcesz tego wiem
Ciała i ducha
Całą mnie dla siebie
Oferujesz dom rodzine
Samochód i pracę
Nie mogę
Zbyt łatwa droga
Nie wolno mi tknąć złota
Pościel ciepła
Jak wargi które nawilżasz
Mierząc mnie od podstaw
Stoję w progu
Uciec powinnam
Patrzę tylko
Jak unosi mnie fantazja ku czemuś
Co posiadasz
Dar rozmycia smutku
Przebija błonę lęku dziecka
Bramy czynne
Nie mam numeru
By odwołać przylot
Komentarze (7)
Podoba mi się
Bardzo melancholijny i przyjemny wiersz o miłości :)
Pozdrawiam i daję plusik :)
słabiutko
nie widzę tu wiersza
wersyfikacja, stylistyka, spojność, użyte słowa np.
Błona lęku dziecka- żadna metafora - komiczne
niestety:(
Powiem Ci, że najlepiej dużo czytac, zwłaszcza
współczesnych poetów. Potem spróbowac cos napisać, ale
gwarancji nie ma:)
Powodzenia
Piękny wiersz, czuć te emocje :) pozdrawiam i głos
zostawiam +
wirujesz i wierszem i gdybaniem co wiersz czyni i
Żywym i Pięknym :)
nie ufaj gdy coś wygląda zbyt dobrze. I słuchaj
intuicji!
Dar rozmycia smutku, a ty nie możesz przylotu
odwołać, życie , cóż poczniesz ?