Nie mogę iść z tobą
/siostrze/
Na szczycie góry czarne niebo
rozdziera zygzaki błyskawic
Musisz dźwigać ten krzyż
wbija w skórę
Pośród kabli i rur
kroplówka odmierza czas
Wierzę w modlitwę
dobry Bóg wyciągnie
z kieszeni miłosierdzie
Pomoże wymknąć się spod respiratora
otworzy drzwi na zdrowe jutro
Musimy wierzyć.
____________________
Komentarze (16)
Świetnie, z serca się cieszę i dużo zdrowia życzę,
pozdrawiam Panie serdecznie.
Bardzo dziękuję każdemu osobno. Na marginesie; siostra
miała covid. Dwa m-ce pod respiratorem w śpiączce
farmakologicznej. Po drodze przeszła krwotok
wewnętrzny i udar wszystko w czasie śpiączki. Już nikt
nie dawał wiary na przeżycie. Przeżyła! To już dwa
lata. Ma się dobrze, po wielu rehabilitacjach chodzi.
Nie są to kroki zdrowego człowieka, ale chodzi
podpierając się laseczką. Lekarze byli w szoku.Nie
wiem czy dobrze robię dzieląc się z Wami moi drodzy.
Ale ta radość w sercu... Pozdrawiam serdecznie.
Poruszające serce wersy, niech się spełni i ukochana
Siostra powróci do zdrowia, pozdrawiam ciepło oraz ślę
serdeczności.
Poruszający do głębi wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo poruszający wiersz!
Nie znajduję słów... mogę tylko współczuć.
Serdeczności przesyłam
Poruszylas i to bardzo...pozdrawiam;)
Piękna miłość do siostry!
Pozdrawiam
Podpisuje się pod słowami przedmówców. Pozdrawiam:)
Poruszający...
Zdrowia dla siostry i dużo sił.
Pozdrawiam serdecznie:)*
szczęśliwego powrotu życzę twojej siostrze
Wzruszający, przesmutny wiersz. Proście a będzie Wam
dane...
i w to mocno wierzę.
Pozdrawiam Anastazjo serdecznie.
Poruszający do głębi...
współczuję i życzę powrotu do zdrowia
Pozdrawiam
mogę tylko przytulić i życzyć powrotu do zdrowia.
Współczucie wzbudza każda strofa
i nie wiem co powiedzieć.
Poruszający wiersz,
mam nadzieję, że Siostrze się
polepszy.
Pozdrawiam ciepło.