Nie mów
Nie mów, że jesień tak się skarży,
że radość skrzypce pochowała.
Struny patyną smutek trawi.
grymas milczenia siadł na wargach.
Nie mów, że deszcz ugasił iskry,
tamtych jesieni, w pąsach, złotych.
Dawne szkarłaty granat przykrył,
czułość zgasiły niepogody.
A na ostatnim winobluszczu -
czerwień mu srogi chłód porywa -
winną stalówką wiersz się usnuł.
Napełnia ciepłem.W nim zastygam.
autor
magda*
Dodano: 2016-10-15 08:57:07
Ten wiersz przeczytano 731 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
piękne metafory... i taki melancholijny... pozdrawiam
Te szkarłaty i winobluszcze - miodzio:)
Pozdrawiam
Podoba się!
Dobrze mieć ciepło przy sobie.
Mnie także podoba się Twój kolejny wiersz, w jesiennym
klimacie. Jednak te wersy
"A na ostatnim winobluszczu -
wszystkie bezduszny chłód pozrywał -" są nieczytelne,
nie wiem czym są te "wszystkie" Miłego dnia:)
Mnie też napełnił ciepłem Twój wiersz.