Nie musieć
Nie musieć
Nikt nie jest taki gruboskórny,
by mógł bez końca cięgi zbierać.
Serce to nie jest mięsień durny,
choć boli , chce żyć, nie umierać.
Wtedy trzeba powiedzieć głośno:
- Dosyć! By odpowiedział odgłos echa
i już cokolwiek lżej jest znieść to
brzemię rozbitego człowieka.
Po tym odreagować ciszą
wewnętrzną, w licznych obowiązkach,
zapomnieć myśli, które słyszą
wnioski po nieudanych związkach…
Jest dzień następny, chłodny ranek
orzeźwi, zahartuje rosą,
jeśli zaprzestać układanek,
iść prosto, gdzie oczy poniosą.
J.S. autosufler 60-14 20.02.2014r.
Komentarze (9)
albo zasady, albo układy, a życie nie rozpieszcza...
łatwo jest zepsuć, trudniej naprawić
taka natura grzeszna - dziękuję ipozdrawiam
Dobra refleksja, ale to nie zawsze się udaje:)
Ładnie, z przesłaniem.
"Iść, ciągle iść w stronę słońca".
Miłego!Pozdrawiam
dobre przesłanie, pozdrawiam
Dobry wiersz z dobrym przesłaniem,by się nie poddawać
przeciwnościom losu,nawet gdy nam nie do śmiechu,a
serce boli...
Pozdrawiam serdecznie:)
bezokolicznik podmiotu lirycznego może pasować do
każdego - dzięki za odwiedziny i komentarze.
Aby ten ciężar móc znieść to należy jak w wierszu iść
przed siebie prostą drogą a troską powiedzieć precz :)
"Serce to nie jest mięsień durny,
choć boli , chce żyć, nie umierać". To jest fajne.
Tak.. odpocząć po przejściach, nie dać zabić się
myślom o tym, co było i ..do przodu rwij serce!
Pozdrawiam
Właśnie. "Serce to nie jest mięsień durny,
choć boli , chce żyć, nie umierać.". Czasem po prostu
trzeba od wszystkiego odpocząć, wyciszyć się
wewnętrznie. Zapomnieć o porażkach uczuciowych i
emocjonalnych. Pozdrawiam.:)