Nie nazywałam cię po imieniu
przychodziłaś kiedy chciałaś
odchodziłaś długo
było ci ze mną dobrze
kiedy miałaś nad wszystkim
kontrolę
potem znikałaś
a ja po cichu liczyłam
że już nie wrócisz
za każdym razem
gdy uciekałam
byłaś szybsza
miałaś mnie w garści
dziś już nie mam nadziei
słońce gaśnie powoli
czas ucieka szybko
bez porównania
jest o niebo lepiej
teraz
trzeba już tylko patrzeć
w jedną stronę
myśli obrócić ku sobie
i drzwi otworzyć
na oścież
Komentarze (36)
Ładny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz bdb, z dużym polem interpretacyjnym, bowiem
podmiot liryczny, jak dla mnie nie jest jednoznaczny,
ale to oczywiście plus dla poezji.
Pozdrawiam serdecznie Wafelko:)
Pozwolę sobie za Mily, pozdrawiam serdecznie.
Ciekawie, bo można kilka haseł podstawić pod
przesłanie.(choroba, śmierć, samotność...)
Pozdrawiam
Bardzo smutny i tajemniczy wiersz. Kim lub czym była
ta intrygantka, która przejęła kontrolę nad życiem
Peelki? Tego trudno się domyślić
Pozdrawiam serdecznie :)
może nie miła imienia i był tylko ułudą....
biel pełna refleksji w Twoich wersach zatrzymuje
pozdrawiam
Przystanęłam zaintrygowana...Podoba mi się.
Lirycznie. Treść intrygująca i smutna, ten ktoś bardzo
rozczarował...
Wiersz odbieram jako refleksję nad istotą życia, które
zarówno niesie sobą to co negatywne jak i to co w nim
pozytywne.
Aby cieszyć się tym drugim oraz spełnieniem,
najważniejsza jest w nim miłość.
Z podobaniem daję głos
Wielokierunkowy wiersz,
z piękną, wymowną puentą,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Z bardzo wielkim podobaniem wiersz. Od samego tytułu
po puentę. Zagadkowość wersów sprawia, że może to być
wszystko, co zresztą zauważył Bort.
To prawda, wiersz zatrzymuje na dłużej...
Pozdrawiam serdecznie
I mnie wiele interpretacji do głowy przychodzi... Ale
to chyba dobrze :)
Wiara, nadzieja, miłość, choroba... A nawet
poważniejsze sprawy, rodzinne, bardzo osobiste...
Intrygujący wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bo miłość to nie patrzenie na siebie ale w tym samym
kierunku.
Fajny wiersz
głos mój i szacun jest twój