nie odwrócę głowy
w stronę ostatnich miesięcy
z ulgą spaliłam karteluszki
gęsto zapisane goryczą
gdzie słowa bezradnie
rozkładały ręce
nie panując nad wykrzyknikami
odchudzony optymizm
karmiony wątłą nadzieją
powoli prostuje zgarbione myśli
tylko wieczorami
podczas dziękczynnej modlitwy
drżą przytulone dłonie
autor
Donna
Dodano: 2016-01-20 14:05:29
Ten wiersz przeczytano 1445 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Podoba się
miłego dnia
Piekny wiersz z optymistyczną nutką w tle.
Nadzieja wiara i optymizm to połowa sukcesu modlitwa
dopełnia a własciwie jest podstawą wyjscia z ciezkich
sytuacji i przezyć
Piekne metafory Danusiu
Pozdrawiam serdecznie :) Zyczę zdrowia i radosci na
kazdy dzień
myślę ,że optymizm powróci w pełni,,,pozdrawiam :}
Bardzo ładny...
+ Pozdrawiam
Dla mnie przepiękny :)
Chleb otwiera każde usta.Pokłony
Pięknie Demono. Pozdrawiam serdecznie:)
fantastyczny wiersz, niesamowite metafory, wymowne,
sugestywne wersy
Dłonie ku Panu Bogu to wspaniałe uczucie. Pełen
emocji, refleksyjny świetny wiersz☺
Spalenie karteluszek nic nie pomoże .. w głowie masz
pamiętnik gęstym drukiem zapisany ..modlitwa daj Ci
Boże ..ona łagodzi wszelki ból Bóg jest tak kochany ..
Witaj Halinko, dziękuję za odwiedziny i miły
komentarz. Wiem, że te "przytulone" dłonie trochę nie
tak mogą wyglądać, ale maja dla mnie osobistą
wymowę; wiec je pozostawię. Serdecznosci Halinko.
Wszystkim miłym gosciom dziękuję za ciepłe komentarze
i czas poświęcony na przeczytanie tekstu.
Serdecznosci.
Podoba mi się ten zapis, ta powracająca nadzieja i
optymizm
A czy nie byłoby Danusiu lepiej bez
"przytulone" na końcu?
Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy
bardzo landnie przytulam pozdrawiam
Przychodzi moment, na odrzucenie myśli ,ktore nie
wnoszą niczego pozytwnego. Trzeba stanąć twardo na
nogach, choć strach paraliżuje, ale Najwyższy czuwa.
Dobrze, że prostujesz ten zgarbiony optymizm Danusiu,
ciekawie zobrazowany wiersz,
podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie:)