Nie pielęgnuj tej miłości
Nie pielęgnuj tej miłości
Nie pielęgnuj
Choć motyle karmi rosą poranną
Nie pozwalaj jej na władzę
Nie pozwalaj
Choć pąki róż przy niej rozkwitać by
mogły
Nie czekaj na nią
Nie czekaj
Choć olbrzymem się staje z pięknej bajki
Nie rozwijaj jej tak bardzo
Nie rozwijaj
Choć tego pragniesz każdego dnia.
Nic to, nie posłucha
Delikatnie pieści mgliste wyobrażenia
Nie zechce zapomnieć motyli
Obrócić w nic westchnienia.
autor
Magdalena Jot
Dodano: 2007-07-11 20:01:18
Ten wiersz przeczytano 660 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.