nie potrzeba
...
siedzę w słonym pomieszczeniu i mieszam
cukier
sitkiem
nie
naturalny z kolorowych ziarenek
wchodzisz jak zwykle z trzaskiem
i sprawiasz że jestem bardziej wkurzona
moja cicha egzystencja
posłodzona goryczą Twoich słów
wtedy wiem że żyję.
psychomachia rządząca w kolorowym
świecie
magicznych kłamstw bezwstydu
i spoglądasz na niedoszłą rozkosz?
pokolorowaną akwarelami
na ścianie przez wspomnienie
i widzisz w odbiciu ust Twoje zapłakane
oczy
i moje, wypłakane oczy
...............
za długo czekałeś na wspomnienie miłości
prysnął czar.
bo On...
Komentarze (2)
Witam wschodzaca gwiazdke na bejowym niebie, moje trzy
grosze dorzucam proszac o lekkosc i prostote slowa, z
pozdrowieniami...
gratuluje niesamowitego debiutu:)