Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Sztuka

Nie przeklinaj dnia, przed...

Nie idzie mi dobrze na trzeźwo rano! tylko cztery kartki maszynopisu, oczywiście tekst jeszcze przejdzie korektę np. tutaj "Jak zastrzelić kogoś, kto cię prześcignął" — "zastrzelić" się nie nadaje dla corposzczurów. Słowo "wyeliminować" lepiej tu pasuje.


Po południu przyszli Cyganie z bałałajką i oswojonym niedźwiedziem na łańcuchu zamówić "wiersza" na nagrobek dla Monety, bo będzie miała rocznicę, na którą mnie też serdecznie zapraszają.

- Ładnie coś od serca, tak jak dla matki Gosi napisałeś, że w tym obłoku, że patrzy z góry i się uśmiecha — człowieku wszystkim Cyganom się to podobało, tera tam Bolek dał głośniczek i można to, co napisałeś odsłuchać.
- Po co to?
- Na wszelki, jakby jaki Cygan czy Cyganka nie mieli z sobą okularów na cmentarzu. Bolka stać.
- Widziałem, pomnik większy od mojej chałupy. A kto dał głos?
- Jakiś Gudowski z Warszawy, bo ona bardzo lubiła Dynastie.
- Sensowne. Kto wymyślił?
- Kobita Bolka.
- Ile matka Bolka miała lat?
- Kto?
- No Moneta.
- Młoda... dużo za młoda. To co, pod ten wiersz i za tych, co nie mogą.


Nie przeklinaj dnia, przed przyjściem Cyganów z bałałajką i oswojonym niedźwiedziem.







Dodano: 2023-02-09 15:41:50
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Agrafka Agrafka

To dość kontrastujące z naszymi martwymi pogrzebami.
Pielęgniarką z domowego hospicjum dla mojej mamy była
dziewczyna pochodzenia romskiego, wiele się od niej
nauczyłam, w wielu wymiarach.
O każdym człowieku powinno coś się dobrego napisać i
zostawić wyryte, to bardzo pożyteczne zajęcie.
Cieszę się, że mogłam o tym przeczytać.

raskolnikowski raskolnikowski

here i lie to take my rest
they call me stan maria
of the life i lived
there isn't much to say

for my life was short
like ice malted awy...

https://peterkayafas.com/the-merry-cemetery-of-sapanta


"'Systematyczne stosowanie pierwszej osoby liczby
pojedynczej i czasu teraźniejszego w większości
inskrypcji nadało głosowi zmarłego egzystencję, która
wydawała się trwać, przerywana, ale nie zatrzymana
przez śmierć. W każdym przypadku teksty te wzbogacała
konkretna, osobista anegdota. ich „ mówcy” mieli
szczególne zawody, które zasługiwały na wzmiankę. Inni
pracowali z pasją, kochając swoje bydło, konie,
jabłonie, łąkę czy dom z intensywnością, która ich
wyróżniała. wynikająca z okoliczności długotrwałej
choroby, nieoczekiwana przedwczesna śmierć lub
wypadek.Inni zginęli daleko od Sapanty, na wojnie, w
więzieniu politycznym, w kopalni, a obecnie w
bogatszych krajach Europy, dokąd czasowo migrują, aby
związać koniec z końcem."

jastrz jastrz

Nigdy nie przeklinam dnia, a kontakt z Cyganami -
kiedyś dość bliski - urwał mi się jakieś 40 lat temu.

anna anna

Cyganie dbają o swoich zmarłych.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »