Nie przeminie! Z wiatrem obłęd...
Dla kogoś! https://www.youtube.com/watch?v=cX2qPx7Z4xw&ab_channel =KatiR%C3%A1n
Nie zdążyliśmy uchwycić w kadrach
momentów;
on! Podnosił krople wody w świdrujące
tornada,
chwilami niezapomniane, zdmuchiwane
znikały!
Lecz zostały;
zwłaszcza! Kiedy dyrygentem opery były
wiatry,
my kukłami!
Żaglami zwinięci, pyłki kosmosu
dostrzegliśmy
życzeniami, przeznaczeniem statek prowadzą
gwiazdy ujawniając drogą, dokąd nasz
trzepot?
skrzydła pod kontrolą boską nieboskłon
kierują
twój i mój lot!
Przyspiesza
Komentarze (10)
Kolejny ciekawy wiersz.
Twoje metafory są takie trafna, naturalne...
Tutaj miłość porywa!
Zawsze zadziwiasz formą. :)
Z dużym uznaniem Sebastianie :)
Puentę przytulam :)
Pozdrawiam Seba :)
Refleksyjnie, metaforycznie i stylowo. Kurczę, zawsze
starałem się nie być życiową kukłą. I co z tego?
Wiatr przyjdzie i zdmuchnie.
Pozdrowionka :):)
Refleksyjnie,
z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)
Fajny, metaforyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość przetrwa wiatr, przyśpieszony lot, tornada,
wszystko, nietuzinkowo, refleksyjnie jak zawsze u
Ciebie
"on! Podnosił krople wody w świdrujące tornada",
pozdrawiam serdecznie.
Obłędnie zakochanym miłość z wiatrem tak prędko nie
przeminie, nawet jeśli ich lot przyspiesza...Bardzo
ciekawy wiersz...
Pozdrawiam Piorónku :)
mnie się podoba ta metafora- miłość jak tornado.
Kukły życia.
Bo życie jest grą, a człowiek graczem.
I można udawać i można się w tym zatracić. I bisy są
klaskane i nagrody.
Ale tu nic nie jest na serio- tu nie ma człowieka-
umarł, bo zatracił się w tym co wymyślił.
Czy można wydobyć Człowieka?
Można- wydobywając z niego to co dobre.
Dzięki za zamyślenie.
Śliczny wierszyk, ale nic z niego nie rozumiem,
łącznie z dziwnym tytułem, zatem tym razem bez punktu,
miałam być cicho, ale zdanie zmieniłam, kobieta
zmienną jest, nieprawdaż?
Czy tutaj jest ciepłu klimat, nie wydaje mi się,
nieważne...
Dobranoc, wybacz, bez oceny, ale dla Ciebie ona i tak
nie ma znaczenia...