Nie przestanę
Możesz myśleć co chcesz. Dziwny,
spontaniczny, szalony
A może po prostu zakochany? Czy tak trudno
to zrozumieć?
Nie zapomnę słodkich chwil. Smaku ust.
Ognia mocy
Nie zatrzymam się. Nie mogę. To się dzieje
naprawdę
Nie schowam się z rękopisami słów w
jaskini. Będę krzyczeć
Niech cały świat usłyszy. Stało się. Nie
przestanę. Będę obok
Gdy tylko zapragniesz. Widocznie tak miało
być. Przeznaczenie
Nie przepraszaj, nie przepraszam. Na to nie
ma przeprosin
Na granicy uciążliwości duszy. Na kamieniu
serca. Jestem
Jak anioł znikąd. Po prostu. Nie masz
wpływu i decyzji
Będę tam stał, bo zegar serca bije. Mam go
zatrzymać?
Po śmierci. Gdy zegarmistrz Nieba odbierze
mi klucz życia
Podążam za Tobą wszędzie tam, gdzie
potrzebujesz
Z płaszczem nocy, z pomocną dłonią. Z ust
pochodnią
Każdemu z nas Bóg dał ścieżki
przeznaczenia
Przesuwając nas ku sobie na skrzyżowaniach
losu
Czujemy, kochamy. Idziemy przez życie
Ty nie przestaniesz. Ja nie przestanę
Komentarze (7)
Czytelny przekaz. Peel spotkał prawdziwą miłość i nie
zamierza z niej zrezygnować. Miłej niedzieli:)
Ładnie o miłości, wspólnej drodze przez życie.
Pozdrawiam
Piękne wyznanie miłości. O miłości się chce krzyczeć
radość oznajmiając światu.
Pozdrawiam serdecznie :)
przepiękne wyznanie miłości.
Bardzo, ale to bardzo lubię czytać Twoje wiersze,
Marcinie.
Dobranoc:)
No i gitara..pozdrawiam serdecznie.
Niech widowisko trwa i miłości Żar mocny ogarnia
Pozdrawiam serdecznie